wtorek, 24 września 2019

Strike Solitaire. Kręgle czy pasjans? A może dwa w jednym?

Strike Solitaire to gra, która od samego początku mnie oczarowała. Być może dlatego, że lubię od czasu do czasu pograć w kręgle, a także jestem miłośnikiem pasjansów. Zadziwiające jest to, jak twórcy tej gry pogodzili obie te rzeczy.


Rys. 1. Kule do kręgli w grze. Czas postrącać kilka kart.


Sama gra polega na dość powszechnym typie pasjansa, czyli odnajdywaniu par takich samych kart. Kiedy już to zrobimy, zostaną one usunięte i w taki sposób czyścimy cały stół.

U dołu zaś mamy stos dodatkowy, który akurat ja nazywam pomocniczym, ponieważ pomaga dobrać parę, kiedy nic już nie pasuje na stole głównym. Możemy stos u dołu przerzucić tylko dwa razy. Dlatego należy posługiwać się nim dość oszczędnie.

Stos dolny, czyli pomocniczy reprezentuje nasze rzuty kulą. Jedno przerzucenie to jedna kula, dwa przerzucenia to dwie wykorzystane kule na cały układ kręgli.

Rys. 2. Początek gry to liga juniorska i pierwszy tor zwany "zielona aleja".

Każdy poziom gry jest jedną grą w bowling. Na przykład "zielona aleja" posiada dziesięć układów pasjansa, co zaś odpowiada dziesięciu próbom w normalnej grze w kręgle.

Kręglami są zaś żółte karty. Trzeba się do nich przebić, żeby je strącić. Jeśli wykorzystasz jeden raz cały stos pomocniczy na strącenie wszystkich dziesięciu żółtych kart, to będzie to odpowiadać Strikowi. Jeśli dwa razy, będzie to odpowiadać Spare.

Rys. 3. Kolejna rozgrywka. Ciekawe czy tym razem również uda się strącić wszystkie żółte karty jedną talią u dołu?

Każda gra wymaga minimalnej ilości punktów, by można było przejść do kolejnej gry.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz